Drogą ewakuacyjną każdy z nas chciałby przejść tylko w ramach ćwiczeń, a nie w realnej sytuacji zagrożenia. Ale jeśli nadejdzie taki czas, oznakowanie tej drogi może stać się różnicą między chaosem a sprawną ewakuacją. Więc jak to robić? Jak pewnym krokiem podążać w stronę pełnego bezpieczeństwa? Oto kilka gorących wskazówek!
Wszystko zaczyna się od lokalizacji
Ewakuacja to nie czas na labirynty. Oznaczenia dróg ewakuacyjnych muszą być przede wszystkim widoczne! W miejscach, gdzie zbiegają się różne ścieżki, ważne jest, aby wskazać najkrótszą i najbezpieczniejszą drogę do wyjścia.
W chwili kryzysu, gdy tradycyjne oświetlenie zawodzi, nasz ratunek może przynieść światło awaryjne. Ułatwi ono orientację w terenie i pomoże uniknąć niepotrzebnego zamieszania.
Uniwersalność jest kluczem
Nie wszyscy odwiedzający budynek będą znać język kraju, w którym się znajdują. Dlatego oznakowania dróg ewakuacyjnych powinny być jak najbardziej uniwersalne, zrozumiałe dla każdego, bez względu na pochodzenie.
Każda droga ewakuacyjna powinna być regularnie sprawdzana pod kątem widoczności oznakowania i ewentualnych przeszkód. Wszak jak mówi stare przysłowie: Lepiej zapobiegać, niż leczyć.
To, co jest oczywiste dla jednej osoby, może być niejasne dla innej. Warto więc przeprowadzić symulację ewakuacji z różnymi grupami ludzi, aby zidentyfikować ewentualne luki w oznakowaniu.
Ostatni, ale nie mniej ważny punkt – nie zapomnij o tych, którzy mogą potrzebować dodatkowej pomocy podczas ewakuacji, takich jak osoby niepełnosprawne. Oznaczenia dla nich również powinny być jasne i czytelne.
Podsumowując, właściwe oznakowanie dróg ewakuacyjnych to nie tylko kwestia przestrzegania przepisów, ale przede wszystkim troska o życie i zdrowie ludzi. Zadbaj więc o to, by twoje oznakowania były zgodne z normami i skuteczne w każdej sytuacji.